O mnie

Witam, jestem psychologiem - psychoterapeutą

i położną.

Od początku swojego rozwoju zawodowego łączyłam różne perspektywy patrzenia na człowieka, traktując go zawsze holistycznie.

W pierwszym etapie kształcenia ukończyłam psychologię oraz socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Następnie odbyłam czteroletnie całościowe szkolenie psychoterapeutyczne przy Katedrze Psychiatrii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Doświadczenie zdobywałam w czasie praktyk w szpitalach psychiatrycznych (Oddział Kliniczny Psychiatrii Dzieci, Dorosłych i Młodzieży Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ambulatorium Terapii Rodzin Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Klinika Psychiatrii Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy). Od 2011 prowadzę własną praktykę terapeutyczną.

Początkowo w pracy z pacjentem wykorzystywałam głównie perspektywę psychologiczną wspomagając się, kiedy wymagał tego proces terapeutyczny, spojrzeniem socjologicznym. Nieustannie miałam jednak poczucie, że brakuje mi czegoś jeszcze, by móc naprawdę całościowo zobaczyć drugiego człowieka. Dlatego, motywowana ogromną pasją, ukończyłam także studia położnicze na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Dzięki temu mogę posługiwać się, gdy zachodzi taka potrzeba, również perspektywą medyczną.

Szczęśliwie udało mi się pogodzić pracę w gabinecie terapeutycznym z pracą na sali porodowej w warszawskich szpitalach. 

Wkrótce przekonałam się więc, jak bardzo wszystkie te perspektywy wzajemnie się przenikają i pomagają mi efektywnie pracować z kobietą w czasie jej ciąży, porodu i wczesnego okresu macierzyństwa, nie tylko na sali porodowej, ale przede wszystkim w gabinecie psychoterapeutycznym.

W terapii korzystam z różnych nurtów (psychodynamicznego, systemowego, humanistycznego), integrując je ze sobą, by pomagać Ci skutecznie i adekwatnie do Twoich oczekiwań.

 

Jednocześnie cały czas sięgam również po swoje doświadczenie położnicze. Znam dobrze medyczną terminologię i realia szpitali. Wiem także, jak jest wtedy, kiedy położnictwo pokazuje nam swoją inną twarz.

To właśnie holistyczne spojrzenie na kobietę pozwala mi efektywniej pomagać tym z Was, które mierzą się z sytuacjami zbyt trudnymi, by poradzić sobie z nimi samej.